Biała Podlaska

II Bialskopodlaskie Święto Miodu w Kobylanach

Region Pon. 02.08.2021 13:57:42
02
sie 2021

Różne rodzaje miodu oraz produktów pochodzących z pasieki, produkty z pszczelego wosku, konkursy dla dzieci i dorosłych oraz dużo dobrej muzyki. To wszystko miało miejsce podczas wczorajszego wydarzenia pn. „II Bialskopodlaskie Święto Miodu”.

W niedzielę, 1 sierpnia na terenach rekreacyjnych przy kąpielisku w Kobylanach odbyło się II Bialskopodlaskie Święto Miodu, podczas którego wystawcy i producenci prezentowali swoje produkty. Można było nabyć m.in. miody, pyłek pszczeli, produkty z wosku pszczelego czy miody pitne, a także spróbować różnych produktów pochodzących z pasieki. Swoje stoiska miały także KGW z gminy Terespol prezentujące potrawy i produkty regionalne. Na najmłodszych czekały dmuchańce oraz konkursy z nagrodami dla dzieci i dorosłych. Nie mogło również zabraknąć występów lokalnych zespołów, a także gwiazd Disco Polo. Na scenie wystąpili m.in. Zespół Śpiewaczy „Łobaczewianki”, Klub Seniora Złoty Wiek, Zespół Macierz oraz Dobrynianki.

Organizatorem święta był Związek Pszczelarzy „Podlasie” im. dr Waleriana Maksymiuka z Białej Podlaskiej. Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św. w intencji pszczelarzy w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Kobylanach, następnie wszyscy udali się na tereny przy kąpielisku gdzie odbywało się całe wydarzenie.

Jak powiedział Jan Chuda, prezes Koła Południe, święto miodu jest podziękowaniem pszczelarzom oraz ich rodzinom za codzienny trud. – Przede wszystkim chcemy uczulać nt. ochrony środowiska, bo ona towarzyszy pszczelarzowi od samego początku do końca.

Przede wszystkim sami ludzie, może i my też, nieumiejętnie używając pestycydów trujemy pszczoły. Chcemy też wyjść do dzieci pokazać im, jak to się robi, skąd ten miód się bierze – wyjaśnił Jan Chuda.

Praca przy pszczołach to nie tylko przyjemność, ale to także zmaganie się z trudnościami i chorobami, które potrafią zniszczyć ciężką pracę. – Takim problemem jest wiroza. To taki pasożyt, który nam niszczy pszczoły. My go oczywiście zwalczamy chemicznie, bo inaczej się nie dla, ale nie do końca możemy go usunąć, bo nie ma jeszcze odpowiedniego lekarstwa. Dlatego apelujemy do pszczelarzy o leczenie tej choroby. Inną chorobą jest zgnilec amerykański, ale na szczęście nie słyszałem, żeby tu na naszym terenie występował, bo wtedy trzeba wszystkie ule palić – dodał Jan Chuda.

Gmina Terespol była współorganizatorem święta miodu. – Ta inicjatywa zrodziła się 3 lata temu, trochę pandemia ją ukróciła, ale pszczelarze wrócili, z czego się bardzo cieszymy. Najbardziej cenne są zawsze inicjatywy oddolne. Są to swego rodzaju żniwa, dożynki, które są bardzo tematyczne, ale przy okazji bardzo słodkie. Także cieszymy się, że tutaj w skromnej naszej gminie możemy się spotkać z tymi, którzy dbają o nasze zdrowie, bo jeśli zabraknie pszczół to za kilka lat zabraknie życia na ziemi. Pszczoły są niezbędne, żeby roślinki się zapylały. Dlatego też niech to święto będzie słodkie, niech pszczelarze będą dumni ze swojej pracy, a my przy okazji będziemy cieszyć się razem z nimi – podsumował Wójt Krzysztof Iwaniuk.

A co zrobić żeby zacząć hodować pszczoły? Wyjaśnia Zbigniew Kordowski, wiceprezydent Polskiego Związku Pszczelarzy.




Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Izabela Chajkaluk
+48.500106004

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.