Biała Podlaska

Ktoś grozi śmiercią posłowi Riadowi Haidarowi

Region Wt. 05.10.2021 18:17:58
05
paź 2021

Na skrzynkę Biura Poselskiego Riada Haidara, znanego bialskiego lekarza neonatologa, z pochodzenia Syryjczyka, przyszedł mail z groźbą śmierci. Policja szuka sprawcy.

Lekarz poinformował o groźbie pozbawienia życia na swoim profilu w medium społecznościowym. Opublikował treść maila i dodał komentarz: „przykro mi, że stosunki międzyludzkie i debata publiczna są dziś w tak złym stanie. W życiu przeżyłem wiele, ale jedyne z czym walczyłem, to choroby, które atakowały nasze dzieci. Nigdy drugiego człowieka”. Pod postem znalazło się prawie pół tysiąca komentarzy potępiających atak i wspierających posła. „Nie jest zwolennikiem poglądów i opcji, którą pan reprezentuje, ale doceniam wkład w ratowanie najmniejszych istnień. Nie może być tak, że jeden drugiemu grozi śmiercią. Mam nadzieję, że szybko znajdą tego mądralę” - napisał jeden z internautów.

O mailu z groźbą pozbawienia życia parlamentarzysta dowiedział się od dyrektor Biura Poselskiego. Był wówczas na posiedzeniu Sejmu. Złożono w tej sprawie dwa zawiadomienia na policję. Jedno pochodzi od osoby kierującej biurem, drugie złożył osobiście sam poseł. - Po raz pierwszy ktoś grozi mi śmiercią tak bezpośrednio, tak agresywnie. Hejt był regularnie wcześniej na mnie wylewany przy okazji kampanii wyborczych czy po różnych wypowiedziach publicznych, ale to jest nowe i bardzo przykre – mówi w rozmowie z nami Riad Haidar. Zastanawia się, co mogło ostatnio sprowokować kogoś do ataku.

- Niedawno była rozmowa ze mną w jednej z rozgłośni radiowych. Poszła pewnie na cały kraj. Dotyczyła sytuacji w Usnarzu. Powiedziałem, że powinniśmy strzec granic, ale jednocześnie nie zapominać, że jesteśmy ludźmi – przypomina sobie poseł. - W całym moim życiu zawodowym i społecznym nie zrobiłem nikomu nic złego. Postępuję zgodnie z sumieniem. W dyskusjach zawsze powołuję się na argumenty merytoryczne, bo wiem, że zdania mogą być różne. Czy się obawiam? Nie można dać się zwariować czy sparaliżować, tylko trzeba robić swoje. Z drugiej strony, wiadomo, są różni psychopaci i mogą zaatakować, co jak wiemy już się zdarzało - mówi parlamentarzysta.



Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Beata Malczuk

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.